Music

niedziela, 18 października 2015

Rozdział 1

      Hermiona przeciągnęła się na łóżku. Poczuła na swojej twarzy ciepłe promienie jesiennego słońca. Zaspana spojrzała na zegarek. Była 9:15. Jak oparzona wyskoczyła z łóżka. Miała tylko 1h i 45 min do odjazdu pociągu. Szybko przebrała się w przygotowane wcześniej ubrania, przejrzała jeszcze raz zawartość swojego kufra, a do torebki włożyła książkę. Zeszła do kuchni, zrobiła sobie śniadanie. Pogrążyła się w rozmyślaniach. Co powie Harry'emu i Ginny? Jak spojrzy Ronowi w oczy po tym co jej zrobił? Czy przyjaciele jej uwierzą? Raczej nie. Próbowała sobie przypomnieć coś więcej niż blond włosy z przedwczorajszej ucieczki, Niestety nie potrafiła. Rano obudziła się w swoim pokoju. Wszystkie zadrapania znikły. Gdy zeszła na dół zobaczyła, że w salonie panuje porządek. Nigdzie nie było śladu po wtargnięciu Rona. Kto przyniósł ją do domu i kto posprzątał? Z zamyślenia wyrwało ją bicie zegara oznajmiającego o godzinie 10:30. Zerwała się z krzesła, założyła płaszcz i wyszła z mieszkania. Zabezpieczyła jeszcze dom zaklęciami ochronnymi i teleportowała się na dworzec King Cross. Przeszła przez ścianę obok peronu 9 oraz 10 i znalazła się na dworcu Hogwart Express. Zaczęła iść przed siebie rozglądając się równocześnie za przyjaciółmi. Nagle w coś uderzyła. Podniosła wzrok i spojrzała wprost w stalowe tęczówki. Już wiedziała na kogo wpadła.
- Czy ty zawsze musisz być taka niezdarna Granger? - zapytał Draco nadal patrząc w jej czekoladowe oczy.
Ta tylko się zarumieniła i spuściła wzrok. Weszła do pociągu i zaczęła szukać przedziału, który zajęli jej przyjaciele. Obeszła cały pociąg, ale ich nie znalazła. Został już tylko jeden przedział. Nagle zauważyła zmierzającego w jej stronę Rona. Miała dwa wyjścia albo wejść do ostatniego przedziału, albo spotkać się z Ronem. Zdecydowanie wolała tą pierwszą opcje. Szybko wślizgnęła się do pomieszczenia i usiadła na kanapie. Sprawdziła tylko czy Ron jej nie zauważył i zaczęła czytać. Nawet nie spostrzegła kto siedzi tu oprócz niej. Hermione przyglądał się pewien blondyn o stalowych oczach. "Jak ona mogła mnie nie zauważyć?" pomyślał. Im dłużej się jej przyglądał, tym bardziej uświadamiał sobie, że Granger jest piękną kobietą.. Czekoladowe, duże oczy. Długie, kasztanowe włosy spływające falami po jej ramionach. Stop! Czy ja właśnie myślałem o Granger? Nie to nie mogło być to! Miał już dosyć tego spokoju. Odchrząknął cicho. Hermiona podniosła głowę znad książki. To co zobaczyła zamurowało ją kompletnie. Przed nią siedział Draco Malfoy.
- Co ty tu robisz Malfoy? - zapytała.
- Siedzę, nie widać - odpowiedział uśmiechając się szelmowsko.
- Kiedy wszedłeś nie słyszałam cię? - ponownie zapytała blondyna.
- O nie Granger! Ja tu siedzę cały czas. To ty wtargnęłaś do tego przedziału trzaskając dzrzwiami i jak gdyby nic zaczęłaś czytać książkę.
- Wcale nie trzaskałam drzwiami! - krzyknęła.
- Właśnie, że tak - odpowiedział.
- Właśnie, że nie!
- Tak!
- Nie!
- Tak!
- Nie!
- Tak!
- Nie!
- No dobra wygrałaś, nie trzaskałaś drzwiami - odpowiedział spokojnie Draco.
Widząc zdezorientowaną minę szatynki nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Widząc, że blondyn śmieje się w najlepsze, odwróciła się w drugą stronę i założyła ręce. Widząc to młody Malfoy chciał wybuchnąć jeszcze większym śmichem. Powstrzymał się. Zamiast tego schylił się i popatrzał na Hermionę pytająco.
- Gniewasz się? - zapytał.
- Tak! - odpowiedziała.
- No już uśmiechnij się! - powiedział i zrobił słodką minkę do właścicielki czekoladowych oczu.
Widząc to Hermiona nie mogła się powstrzymać się od śmiechu. Blondyn również się roześmiał. Nagle do przedziału wtargnął Blaise. Widok tej dwójki razem, a w dodatku nie próbujących się zabić, ale śmiejących się w najlepsze zamurował go. Z szoku otrząsnął go dopiero głos Dracona.
- Cześć Diable! Co chcesz?
- Za chwilę wysiadamy, przyszedłem po ciebie.
Na te słowa Draco podniósł się z kanapy, wziął swoją torbę i ruszył w kierunku drzwi.
- Do zobaczenia na kolacji Granger - powiedział tylko, po czum zniknął za szybą.
*************
W ten sposób kończę pierwszy rozdział.
Zachęcam do komentowania. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ wiem wtedy, że ktoś czyta mojego bloga :)
Dracona   })i({
http://ask.fm/RemusaMalfoy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz